W łapy MPD wpadły aż cztery oryginalne egzemplarze kultowego
fotela ,,366” Józefa Mariana Chierowskiego. Fotele na razie czekają na
renowację, a my uznałyśmy, iż nadszedł czas na kolejny wpis z serii klasycy
polskiego designu.
Na zdjęciu ciężka praca- dobieramy się do wnętrzności fotela
,,366". Musimy przyznać, że zafascynowała nas pianka tapicerki, która
zmieniła się w coś co bardzo przypomina biszkopty.
Ręczne czyszczenie fotela także nie było łatwe. Pożółkły lakier tworzył na powierzchni grubą i trudną do usunięcia warstwę.
Józef Marian Chierowski (ur. w 1927r.) w 1952 roku uzyskał dyplom
na Wydziale Architektury Wnętrz PWSSP we Wrocławiu (ob. ASP). W latach 70 objął
kierownictwo Katedry Wzornictwa tej samej uczelni.
Józef Marian Chierowski przy pracy
Fotel ,,366” zaprojektowany został w 1962 roku przez Chierowskiego
w Dolnośląskiej Fabryce Mebli w Świebodzicach.
Był to najpopularniejszy fotel w czasach istnienia PRL.
Produkowany do połowy lat 80 rozszedł się w niebagatelnej ilości miliona
egzemplarzy. Mebel wykonywany był z wysokiej klasy drewna dębowego lub
bukowego. Jak większość spośród produkowanych w tamtym czasie mebli jest
pozbawiony zdobień, wygodny, lekki nieduży i funkcjonalny. Charakteryzuje się
prostymi liniami i trapezowatym w kształcie, tapicerowanym siedziskiem.
Poza meblami artysta tworzył projekty wnętrz, między innymi Wojewódzkiej
Biblioteki Publicznej we Wrocławiu i w Kaliszu. Był też autorem projektów
pianin dla Wytwórni Instrumentów Muzycznych w Kaliszu i Legnicy. Zmarł w 2007
roku.
Fotel ,,366” dostał drugie życie dzięki dwójce młodych
projektantów: Agacie Górce i Maciejowi Cyprykowi, twórcom marki 366 Concept Design &
Lifestyle, którzy wznowili jego produkcję. Oryginalny fotel z PRL poznamy po
widocznych z boku śrubach. Projektanci z 366 Concept wykonali fotel według
pierwotnego projektu Chierowskiego. Chciał on ukryć śruby, lecz w tamtym czasie
nie było to technicznie możliwe, dlatego zdecydował się je wyeksponować.
Fotel Chierowskiego odpowiada współczesnym gustom dzięki swojej
prostocie i uniwersalności, dlatego wraca triumfalnie na salony. Jest on na
tyle prosty, że prezentuje się pięknie zarówno w klasycznym wydaniu jak i jest
w stanie unieść z godnością wiele niestandardowych pomysłów. Obecnie możemy eksperymentować z wzorami, fakturami i kolorami. W sieci znajdziemy zdjęcia najróżniejszych rozwiązań. Zachęcamy kreatywnych czytelników do obmyślenia własnego projektu.
P.S. A tak prezentuje się nasz pierwszy fotel 366, wyczyszczony, wykończony bezbarwnym, matowym lakierem i otapicerowany na nowo.
P.S. A tak prezentuje się nasz pierwszy fotel 366, wyczyszczony, wykończony bezbarwnym, matowym lakierem i otapicerowany na nowo.
Komentarze
Prześlij komentarz