Przejdź do głównej zawartości

Gebelsowski kredens po Babci Helenie

 Kredens z lat 20-tych, przez mojego Kolegę z Zabrza trudniącego się handlem mebli "z designem",  zwany "gebelsowskim". Gebelsowski czy nie, mebel z duszą. Sosnowy korpus podzielony na dolną komodę - szafkę i nadstawkę oszkloną fazowanymi szybkami. Cel renowacji był jasny - przywrócić mu dawną świetność, bez specjalnych modyfikacji.Mebel pierwotnie był bejcowany na mahoń, i tak też został. Po usunięciu starej politury, i wyszlifowaniu powierzchni zabarwiłam ją ponownie na mahoń.









Trzykrotnie położyłam grunt z rubinowej politury i ponownie przeszlifowałam.






 Warstwą wykończeniową był wosk. Trzy cieniutkie warstwy, solidnie wypolerowane.















Całość prezentuje się pięknie i elegancko :) Tak oto wiejski mebel kuchenny trafia na dzisiejsze salony :)





Komentarze